
Przeciętny
Europejczyk parzy ją na śniadanie. Czasami w pośpiechu wychodzi z
domu do pracy i zostawia stygnącą na kuchennej szafce, nie zdając
sprawy, że jej picie w Chinach jest sztuką stawianą na równi z
ceramiką i kaligrafią.
Gdy
byłem jeszcze dzieckiem, dziadek opowiedział mi legendę o
początkach herbaty w mojej ojczyźnie. Pewnego dnia cesarz Szen
Nung, który zajmował się zielarstwem, odpoczywał pod krzewem
dzikiej herbaty. Miał zwyczaj...