Każdy krok zostawia ślad.

Pracuj wytrwale, a osiągniesz postępy.

Mały błąd może stać się przyczyną ciągłego smutku.

Chwila nieuwagi staje się powodem żalu przez całe życie.

Nie uronić łzy zanim zobaczy się trumnę.

Nie dać się przekonać zanim nie zobaczy się złej prawdy lub dowodu.

Nie przychodzić do świątyni na próżno.

Modlić się tylko wtedy, gdy ma się jakiś problem.

Lekarz może wyleczyć z choroby, ale nie z losu.

Łatwo przywoływać duchy, trudno je odegnać.

Nie kłóć się z głupim, bo postronni nie zauważą różnicy.

Gdyż wszyscy ludzie są mądrzy: jedni przedtem, inni potem.

Nie bij muchy, która siedzi na głowie tygrysa.

Nawet najczarniejsza chmura ma srebrne brzegi.

Jeśli chcesz być szczęśliwy przez chwilę - napij się wina.

Jeśli chcesz być szczęśliwy przez rok - ożeń się, jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem.

Najczęściej jest to wieko od trumny.

Wąż nie zmieni swojej krętej natury.

Nawet kiedy się wśliźnie w prostą rurę bambusową.

wtorek, 10 grudnia 2013

Gorzkie źródło ognia

Mat Medic opinieZamiłowanie do wszelkiego rodzaju używek jest głęboko zakorzenione nie tylko w kulturze europejskiej. Niektóre z nich ludzie postrzegają jednak jako artykuły pierwszej potrzeby. Przeciętnemu Europejczykowi trudno rozstać się z kawą choćby na jeden dzień. Istnieje wiele powodów, dla których powinniśmy ograniczać jej picie oraz wiele argumentów przemawiających za jej korzystnym działaniem.

Mimo, iż w Polsce najczęściej przyrządzana jest po turecku bądź w ekspresie, warto zainteresować się innymi metodami przygotowywania kawy, które pozwolą na odczuwanie jej zbawiennego działania na nasz organizm. Nawet mój dziadek przekazał mi jeden z nich. Twierdził, że najpierw należy zagotować wodę w garnuszku, a dopiero później wsypać do niej 4 łyżeczki kawy. Następnym etapem miało być gotowanie jej przez 5 minut oraz dodanie w międzyczasie imbiru oraz odrobiny miodu. Podana w ten sposób kawa wzmacnia yang nerek oraz rozprasza nadmiar wilgoci w organizmie. Dzisiejsza medycyna zachodnia nie uznaje jednak wielu pojęć, którymi kiedyś powszechnie określano różne dolegliwości. Ludzie uśmiechają się na myśl o „przegrzanej wątrobie” czy „wychłodzonej śledzionie”, ignorując tym samym stare i wykorzystywane przez tysiące lat porady tradycyjnej medycyny chińskiej. Podobnie jak problem nadmiernego spożywania czekolady nie leży w uzależnieniu od niej, wypijanie powyżej trzech kaw dziennie także ma swoje źródło nie w przywiązaniu do niej, ale w nas samych. Kawa w nadmiarze powoduje przewagę smaku kwaśnego, a co za tym idzie, zaburza równowagę naszego organizmu.

Mat Medic przedstawiciel handlowy
By w pełni doświadczyć właściwości zdrowotnych tego popularnego na całym świecie napoju, należy go pić bez dodatku mleka. Medycyna chińska odradza je z jednego podstawowego powodu – jest przeznaczone dla cieląt, stąd większość ludzi okazuje się być na nie uczulona. Ponadto przy nadmiernym piciu kawy organizm przyzwyczaja się do pomocy w wydalaniu i przestaje wykorzystywać swój potencjał w stu procentach. Każda nierównowaga przynosi złe samopoczucie, a w skrajnych przypadkach może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia. Kawa wypłukuje żelazo z naszego organizmu i pobudza na krótko. Przeciwieństwem jest ta naturalna, która podawana z imbirem, cynamonem i innymi ziołami nie tylko dodaje energii na cały dzień, ale również przeciwdziała przeziębieniom. Z własnego doświadczenia mogę polecić także kawę zbożową, którą mogą pić nawet dzieci. Przy odrobinie miodu stanowi ona doskonały zastrzyk zdrowia i równowagi.

Z nadużywaniem kawy nie ma sensu walczyć za pomocą akupunktury czy innych terapii. Kluczowe jest postawienie właściwej diagnozy, która odpowie na pytanie o powód uzależnienia. Taka już nasza natura, że potrafimy uwierzyć tylko w to, co widzimy lub jesteśmy w stanie poczuć. Nie dostrzegając przyczyn naszych objawów, lekceważymy je i narażamy się na poważne niebezpieczeństwo.

poniedziałek, 25 listopada 2013

Chirurdzy ludzkich dusz

Ludzkość zawsze poszukiwała różnych sposobów na skuteczne odprężenie. W poszukiwaniach tych często skazani jesteśmy na niebezpieczeństwo zażycia groźnych dla naszego zdrowia i życia środków. Narkotyki stały się nieodłączną częścią naszej cywilizacji. Niewiele jest takich osób, które choć raz w życiu nie próbowałyby mocniejszych używek. Terapii w stu procentach zwalczającej uzależnienie dotychczas nie opracował jednak nikt. Znane są natomiast niechlubne próby zatrzymania zjawiska.

Dziś opowiem o ciemnej stronie historii praktyki medycznej Państwa Środka. W latach 40. ubiegłego wieku część amerykańskich specjalistów przeniosła swój zakres zainteresowań w stronę lobotomii. Z racji, iż psychofarmakologia nie była wówczas dziedziną rozwiniętą na tyle, by wypełnić pewną próżnię w medycynie, niektórzy lekarze zaczęli się zastanawiać nad leczeniem chorób psychicznych za pomocą metod chirurgicznych. W 1949 roku przyznano nawet Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny portugalskiemu neurologowi Egasie Monizie. Mało kto ważył się kwestionować zasadność oraz wątpliwą skuteczność przyjętych metod. Dopiero po pewnym czasie wyszedł na jaw brak udokumentowanych efektów tego rodzaju „terapii”. Niestety, część świata medycznego zdążyła się już zainspirować nowym podejściem. Propagatorem lobotomii w Stanach był Walter Freeman, nazywany wówczas „chirurgiem ludzkich dusz”. Aby dotrzeć do mózgu, najpierw traktował swoich pacjentów elektrowstrząsami, a następnie sięgał bo gruby szpikulec, by wbić go w przestrzeń między powieką i gałką oczną. Portugalski pionier lobotomii zamiast szpikulca stosował natomiast wiertło. U siedmiu spośród dwudziestu leczonych tą metodą pacjentów zniknęły objawy schizofrenii, depresji i innych zaburzeń psychicznych. Pojawiały się jednak skutki uboczne w postaci wymiotów, zawrotów głowy oraz totalnego zobojętnienia na świat. Moniz uznał jednak, że ustanie objawów chorób to wystarczający powód do przeprowadzania terapii na szerszą skalę. 

Moda na lobotomię rozprzestrzeniła się bardzo szybko po decyzji ogłoszonej przez noblowski komitet. W latach 50 w Europie za pomocą lobotomii zaczęto leczyć homoseksualistów, a w Japonii tzw. „trudne dzieci”. Na szczęście 1955 roku wprowadzone zostały do oficjalnego obiegu pierwsze środki psychotropowe. Rozwój mediów oraz idący z nim w parze wzrost świadomości społecznej pozwoliły na zaprzestanie stosowania barbarzyńskich środków. Ludzie dostrzegli niezdolność do codziennego funkcjonowania osób leczonych w ten sposób. Nie do pomyślenia dla nas jest fakt, że przez cały czas dążono do tego, by zabieg lobotomii mógł być przeprowadzany w warunkach domowych, z zastosowaniem prostych narzędzi. Chińscy lekarze natomiast poszli dalej. Stwierdzili bowiem, że przetestują metodą pod kątem leczenia uzależnień, przede wszystkim od heroiny, tak w moim kraju powszechnej. Podczas takiego zabiegu przez otwory w czaszce wprowadzane były długie elektrody. Przepływające impulsy elektryczne miały za zadanie zabijać neurony znajdujące się w tzw. jądrze półleżącym. Wszystko działo się w stanie pełnej świadomości pacjenta. Dopiero w 2004 rząd chiński zakazał stosowania lobotomii ze względu na brak wystarczających dowodów naukowych na jej skuteczność. 

Natury człowieka nie da się zmienić. Może tego dokonać tylko on sam. Choroba to stan nierównowagi organizmu i w takich kategoriach rozpatruje ją tradycyjna medycyna chińska. Wszelkich powodów złego samopoczucia należy dopatrywać się w złej diecie oraz stylu życia. Agresywna inwazja w nasz przepływ energii jest wysoce niewskazana.

czwartek, 14 listopada 2013

W drodze do wnętrza

Mat Medic opinieDziś postaram się odpowiedzieć na ważne pytania dotyczące snu. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że bez niego nie jesteśmy w stanie funkcjonować. Nasz mechanizm obronny ulega osłabieniu, sami zaś odczuwamy niechęć do życia, a rutynowe czynności stają się wręcz udręką. Niedobór snu może się wiązać z poważnymi konsekwencjami, których nie powinniśmy lekceważyć.

Medycyna chińska dostrzega związek pomiędzy ogólnym samopoczuciem, a oddziaływaniem poszczególnych organów wewnętrznych. Jak już wspominałem w innych wpisach, rytm naszego dnia jest wyznaczony przez zegar biologiczny. Dzięki powszechnej wiedzy na jego temat przynajmniej teoretycznie jesteśmy w stanie prowadzić właściwy tryb życia. Wiemy, że przed południem niewskazane jest picie kawy, ponieważ serce wykazuje wówczas największą aktywność w ciągu całego dnia. Oczywiście nasz zegar może ulec „przestawieniu”, jednak zdarza się to stosunkowo rzadko. Bezsenność w medycynie chińskiej postrzegana jest jako brak równowagi pomiędzy żywiołami drewna i ognia ( dokładniej wątroby i serca ). Osoby chore, pozbawione tejże równowagi, potrzebują trochę więcej snu, niż osoby zdrowe. W przypadku, gdy nasze ciało pozostaje w harmonii, optymalna ilość to 8 godzin. 6 godzin to zdecydowanie za mało, natomiast sen przedłużający się do 9-ciu i więcej godzin może zwiększyć nawet o 30 % ryzyko narażenia się na przedwczesną śmierć. Noc jest bardzo ważna dla utrzymania wewnętrznej równowagi. Właśnie wtedy energia Qi wnika w głąb naszego organizmu, który gromadzi jej zapasy na kolejny dzień. Jeżeli nie zgromadzimy jej wystarczająco dużo, szybko odczujemy negatywne efekty w postaci zmęczenia, osłabienia, a w skrajnych przypadkach poważniejszych schorzeń. 

Mat Medic przedstawiciel handlowyBezsenność może przyjąć różne objawy. Jeżeli godzinami próbujemy zasnąć, a mimo to nam się nie udaje, oznacza to jasny sygnał, że problem tkwi w wątrobie bądź woreczku żółciowym. Ten drugi przypadek dotyczy także koszmarów sennych. Wpływ telewizji, reklam oraz doświadczanego codziennie hałasu to tylko niektóre z przyczyn. Tajemnica zasypiania znajduje się w nas samych. Brak troski o stan zdrowia i uleganie niekorzystnemu wpływowi różnych czynników może wpędzić nas w spore kłopoty. W końcu jakość snu decyduje niemal o każdym aspekcie naszego życia. Musimy być wyspani w pracy, podróży, a nawet w domu, wykonując codzienne obowiązki. Energia Qi przepływa przez nasze meridiany w regularnych odstępach czasu. Aby płynęła swobodnie, istotne jest zachowanie właściwej pozycji w czasie snu. Najlepiej jest położyć się na prawym boku z wyprostowaną prawą nogą oraz ugiętą w kolanie lewą. Lewą dłoń można podłożyć sobie pod poduszkę, prawą natomiast położyć na udzie. Mój dziadek twierdził, że wiercenie się przed snem oznacza rozkojarzenie lub zbytnie podekscytowanie oraz że nie należy kłaść się w takim stanie. Nadmiar bodźców skutecznie blokuje możliwość zapadnięcia w głęboki sen. Zalecana jest przede wszystkim medytacja, choć nie zaszkodzi także powstrzymywanie się od jedzenia w godzinach wieczornych i nocnych. Nie wspominam już o zasypianiu przed telewizorem bądź podczas czytania emocjonujących kryminałów. Na pewno tak szybko wówczas nie zaśniemy. 

Mat Medic pracaNa koniec polecam wszystkim ćwiczenia Qi kung, które pomagają w zasypianiu oraz wysypianiu się. Połóż się na plecach i odpręż. Wyprostuj ramiona pod kątem prostym do ciała, uginając je w łokciach. Ustaw dłonie wnętrzem do siebie, rozstaw lekko palce. Ręce powinny być oddalone od siebie na szerokość ramion. Wyobraź sobie, że trzymasz w dłoniach wielką, miękką piłkę. Zaczniesz odczuwać magnetyczne, wzajemne przyciąganie się dłoni. W miarę nasilania się tego wrażenia, pozwól dłoniom zbliżać się do siebie i oddalać. Rozsuwając dłonie, rób wydech. Gdy dłonie się zbliżają – wciągaj powietrze do płuc. Wykonuj zamaszyste ruchy. Wprowadzą Cię one w stan odprężenia i spokoju. Po mniej więcej 10 minutach możesz zacząć odczuwać Qi między dłońmi. Połóż je mniej więcej 4 cm nad pępkiem.

wtorek, 5 listopada 2013

Sto procent potencjału

Eco Vital pracaWspółczesne społeczeństwa nie wyobrażają sobie życia bez stosowania używek. Skala spożycia alkoholu na świecie systematycznie wzrasta. Liczne kampanie społeczne mające na celu redukcję zjawiska nie znajdują zbyt wielu odbiorców. Tytoń, alkohol i inne substancje odurzające towarzyszyły nam od zawsze. Można dojść do wniosku, że skoro świat idzie do przodu, narkotyki powinny być dla nas bardziej bezpieczne. O to jednak niełatwo, biorąc pod uwagę często nielegalne źródła ich pochodzenia. Istnieją jednak mniej znane, alternatywne rozwiązania dla osób poszukujących mocnych wrażeń.

Nie od dziś wiadomo, że muzyka znacznie wpływa na nasz nastrój. Większość z nas nie wyobraża sobie bez niej życia. Niektórzy wpadają w depresję, gdy tracą do niej dostęp, inni stają się marudni i zdecydowanie zmieniają swoje nastawienie do świata. Stajemy się smutni i przygnębieni, gdy nie możemy posłuchać ulubionego kawałka. Okazuje się, że dźwięk nie tylko wpływa korzystnie na nasze samopoczucie, ale również zmienia nasze życie. Pasjonaci tematyki związanej ze świadomym śnieniem zapewne słyszeli już o pojęciu bitów binauralnych. Wyobraźmy sobie, że idziemy przez las. Lewe ucho odbiera echo powiewających liści drzew, do prawego dociera natomiast szum wartkiego strumyka. Co dzieje się, gdy dochodzą do nas dwa sinusoidalne dźwięki? Pierwsze, co przychodzi nam do głowy, to stwierdzenie, że usłyszymy je oba osobno. Nic bardziej mylnego. Z lekcji fizyki wynieśliśmy przecież, że dźwięki niewiele różniące się częstotliwością w pewnym momencie nakładają się na siebie. Dochodzi do wymiany w obrębie naszego układu słuchowego, wskutek czego słyszymy jeden dźwięk. Zjawisko postrzegania bodźców dźwiękowych w taki sposób nazywamy dudnieniami różnicowymi.


Eco Vital przedstawiciel handlowyNasz mózg jest skomplikowanym organem. Elektrochemiczna aktywność jego struktur sprawia, że produkuje fale elektromagnetyczne, które medycyna Zachodu bada różnego rodzaju urządzeniami, takimi jak EEG. Jeżeli dokonujemy modyfikacji substancji dopływających do mózgu bądź też zmieniamy jego środowisko elektromagnetyczne, jesteśmy w stanie zarządzać świadomością. Jedyne, co wystarczy zrobić, to założyć słuchawki i spróbować się odprężyć. Coraz bardziej popularne, szczególnie wśród młodych ludzi, są techniki synchronizacji półkul mózgowych w celu poprawienia jakości działania umysłu. Tzw. i-doser'y (programy służące do synchronizacji półkulowej) mają wiele zastosowań, a przed ich udostępnieniem są testowane na grupie kilkudziesięciu osób. Specjaliści twierdzą, że dzięki nim każdy może symulować u siebie uczucia oraz przyspieszać procesy uczenia się. Oferowane są różnego rodzaju nagrania, wśród których każdy zainteresowany może znaleźć coś dla siebie.

Po raz pierwszy fenomen tego typu terapii został opisany w pierwszej połowie lat 70. ubiegłego stulecia. Magazyn „Scientific American” wymienił wtedy korzyści wypływające z jej stosowania, wśród których znalazły się takie, jak m. in.:
Eco Vital pracownik biurowy
  • większa pewność siebie;
  • wzrost świadomości – lepsze odbieranie bodźców z otaczającego świata;
  • głęboki sen, dzięki któremu można o wiele bardziej wydajnie pracować;
  • leczenie bólu, zarówno fizycznego jak i psychicznego bez konieczności stosowania leków.

czwartek, 24 października 2013

Nie czas na chorobę

Mat Medic opinieWbrew pozorom czas jest naszym sprzymierzeńcem. Tradycyjna medycyna chińska wyraźnie ustosunkowuje się do jego znaczenia w naszym codziennym funkcjonowaniu. Zaraz po urodzeniu następuje uruchomienie naszego zegara biologicznego. Dobre rady rodziców, którzy odradzali Wam jedzenie przed snem, nie wzięły się znikąd. Działanie każdego z narządów jest bowiem ściśle powiązane z porą dnia.

Wraz z narodzinami dziecka przez jego meridiany zaczyna przepływać energia. Startuje lawina procesów, których nie jesteśmy w stanie zatrzymać. Każdy z narządów ma wyznaczony określony czas, w którym osiąga maksimum swojego działania. Jest wtedy najbardziej wydajny i zdolny do efektywnej pracy. Jeżeli zażywamy leki, powinniśmy robić to właśnie w tym czasie, ponieważ szybciej i skuteczniej zadziałają. Z drugiej strony należy zwrócić uwagę na okresy minimum każdego z organów. Zacznijmy jednak od początku.

Mat Medic przedstawiciel handlowyOk. 3–5 rano budzimy się ze snu i łapiemy oddech. Nasze płuca zaczynają intensywniej pracować, osiągając maksimum swoich możliwości. Kolejne dwie godziny stanowią okres wzmożonej pracy jelita grubego. Do godziny 7 trwa doskonała pora na pozbycie się z organizmu niestrawionych resztek. Następnie największą wydolność w ciągu dnia osiąga nasz żołądek, w którym do godziny 9 wydziela się duża ilość soków trawiennych. Śniadanie jest najistotniejszym posiłkiem dnia właśnie z tego powodu. Z racji siły trawiennej, którą w tym czasie dysponuje żołądek, możemy się mocno nasycić, by czerpać z posiłku energię przez resztę dnia. Pamiętajmy jednak, że w godzinach 19–21 organ ten osiąga swoje minimum i wówczas należy się ograniczać z jedzeniem. Trzustka, która wydziela obniżającą poziom cukru we krwi insulinę, występuje w obiegu zegara zaraz po żołądku. Dlatego też rano możemy bez obaw jeść słodycze, w przeciwieństwie do godzin popołudniowych i wieczornych, gdy narząd odpoczywa.

Zapewne wśród czytelników mojego bloga znajdują się osoby, które w godzinach południowych odmawiają sobie kawy. Całkiem słusznie, ponieważ między godziną 11 a 13 swoje maksimum osiąga serce. Zaraz po naszym sercu punkt kulminacyjny w działaniu osiąga jelito cienkie, w którym wzmaga się wchłanianie pokarmów. Niestety, po godzinie 15-tej pracuje ono z coraz mniejszą intensywnością i jedząc obfite dania po godzinie 18–tej skazujemy się na utratę energii następnego dnia rano. Na pozostałe 4 godziny przypadają kolejno: praca nerek oraz układu krążenia. Najważniejszy dla nas okres w ciągu każdego dnia przypada jednak na godziny od 21 do 23, kiedy rozpoczynają współpracę między sobą narządy tzw. Potrójnego Ogrzewacza (serce, płuca, trzustka, wątroba i nerki). Jest to czas ładowania akumulatorów, gdy energia zostaje podzielona na poszczególne organy. Można go porównać do relaksacji wskutek medytacji. Jeżeli w tym czasie ciężko pracujemy fizycznie lub psychicznie, znajdujemy się na prostej drodze do przestawienia naszego zegara biologicznego, wskutek czego godziny zmian następujących w działaniu narządów ulegną przesunięciom.
Mat Medic opinie
Na koniec jeszcze kilka słów o znaczeniu zegara w kontekście dopadających nas dolegliwości. W godzinach maksimum charakterystycznych dla określonych organów ujawniają się tzw. choroby Pełni, co oznacza zablokowanie przepływu energii na poziomie danego narządu. Konsekwencję takiego stanu rzeczy stanowią różnego rodzaju stany zapalne. Okresy minimum to czas, w którym mogą nam dokuczać tzw. Choroby Próżni, objawiające się niewydolnością i osłabieniem.

środa, 16 października 2013

Toksyczny świat

Każdego dnia jesteśmy narażeni na zagrożenie w postaci różnego rodzaju zanieczyszczeń. Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy, ile toksyn jest w stanie pochłonąć nasz organizm. Mozolnie poszukujemy przyczyn dolegliwości, podczas gdy ich źródła praktycznie nie jesteśmy w stanie kontrolować.

Każdy z Was na pewno miewa w swoim życiu gorsze chwile, w których nie ma pojęcia, co jest powodem gorszego samopoczucia. Cierpimy na bóle głowy, depresję lub niestrawność, mimo że w naszej codziennej diecie stosujemy zasadę Pięciu Przemian. Dzieje się tak dlatego, że zdolność organizmu do wydalania toksyn także ma swoje granice. Nie jesteśmy w stanie pozbyć się wszystkiego poprzez układ wydalniczy. To, co przerasta nasze możliwości, jest usuwane za pomocą innych układów w procesach pocenia i wydychania. Wyjście awaryjne stanowią płuca, w których niezdrowe resztki gromadzą się w postaci śluzu. Standardowe poszukiwanie innych dróg wyjścia można uczynić dużo bardziej efektywnym, stosując pewne narzędzia pomocnicze oparte na dorobku tradycyjnej medycyny chińskiej.
Oczyszczenie oraz wzmocnienie organizmu są podstawą przeciwdziałania niepokojącym sygnałom przepełnienia toksynami. Od pewnego czasu w Polsce dostępne są plastry detoksykacyjne. Ludzie często podchodzą sceptycznie do tego rodzaju wynalazków. Zapewniam Was, że też jestem powściągliwy jeśli chodzi o entuzjazm w takich przypadkach. Tym bardziej w czasach, kiedy informacje o skutecznym działaniu takich produktów mijają się z prawdą. Stosowanie plastrów przynosi jednak pożądane rezultaty już po kilku dniach stosowania, a wszystko to za sprawą kilku specyficznych składników. Pierwszym z nich jest liść śliwki japońskiej, działający przeciwzapalnie i przynoszący doskonałe wyniki w leczeniu egzemy. Chitosan, czyli pochodzące od chityny włókna, odpowiedzialny jest za właściwe nawilżenie oraz wytwarza błonę chroniącą skórę. Obniża również poziom złego cholesterolu w organizmie. Ocet drzewny w połączeniu z octem bambusowym poprawiają krążenie krwi oraz przyspieszają wchłanianie toksyn przez pozostałe składniki zawarte w plastrach.

Jak działają plastry oczyszczające? Już kiedyś wspominałem Wam o znajdujących się na podeszwach stóp punktach powiązanych z naszymi narządami wewnętrznymi. 1/6 wszystkich punktów akupunktury znajduje się właśnie tutaj. Krew krąży przez cały układ wraz ze szkodliwymi toksynami. Gdy przepływa przez okolice akupunkturowych obszarów, szkodliwe substancje są wchłaniane przez plastry. Trujące związki chemiczne otaczają nas wszędzie. W wysoko rozwiniętych społeczeństwach coraz więcej konsumujemy, a co za tym idzie, wzrasta produkcja. Zjawiska te są przyczyną rosnącego poziomu zanieczyszczeń w środowisku, w którym żyjemy. Dochodzi do akumulacji toksyn w naszym organizmie. Jeżeli odczuwasz stres lub znużenie, to być może doświadczasz pierwszych sygnałów o zatruciu. Stymulując oczyszczanie, dużo szybciej pozbędziesz się przykrego uczucia zmęczenia.

środa, 9 października 2013

Zdrowie na językach

Obserwując własny język, często nie uświadamiamy sobie z tego, jak wiele możemy z jego stanu wyczytać. Stanowi on pewnego rodzaju mapę, która informuje obserwatora o poziomie naszego samopoczucia oraz ukrytych chorobach i schorzeniach. Według tradycyjnej medycyny chińskiej określone obszary języka wskazują stan zdrowia konkretnych organów.

Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że im wcześniej wykryjemy chorobę, tym lepiej. Spójrzmy więc na nasze języki i zastanówmy się czy naprawdę jesteśmy zdrowi. Jeżeli faktycznie tak jest, powinniśmy dostrzec kolor różowy. W przypadku zmiany barwy musimy być przygotowani na niekorzystną diagnozę. Badanie języka pozwala wykryć alergię, problemy trawienne, podwyższony poziom cholesterolu oraz zaburzenia krążenia krwi.

Warto zaznaczyć, że nasz język dzieli się na trzy mniej więcej równe części, a każda z nich związana jest z określonym zespołem narządów:
  • nasada odpowiada w szczególności pęcherzowi moczowemu oraz nerkom;
  • część środkowa odzwierciedla stan śledziony, żołądka oraz wątroby;
  • końcowa część odpowiada przede wszystkim sercu i płucom, przy czym czubek najbardziej związany jest z sercem.
Właściwe rozpoznawanie kolorów możemy opanować jedynie pod okiem wyspecjalizowanych diagnostów. Każde wprowadzenie do takiej nauki jest czysto subiektywne, ponieważ różne osoby inaczej postrzegają barwy. Pierwszym powodem takiego stanu rzeczy są różnice fizjologiczne aparatu wzrokowego, drugim natomiast różnice w dzieleniu widma światła na kolory przez osoby wychowane w różnych kulturach lub posługujące się różnymi językami.
Język jest blady, gdy posiada jaśniejszy odcień niż naturalna czerwień języka. Taka sytuacja oznacza niedobór energii Qi. Możemy czuć się senni, ponieważ nasz język jest zimny. Biel to barwa metalu, odnosi się więc do płuc i jelita grubego, zgodnie z zasadami Pięciu Kolorów. Dobrym rozwiązaniem problemu jest leczenie ziołami rozgrzewającymi, takimi jak imbir, cynamon lub czosnek. Poradzimy sobie w ten sposób z niedoborem yang, który występuje w takich momentach.
W przeciwieństwie do bladego, mocna czerwień oznacza, że nasz język jest gorący. Jeżeli w dodatku pojawia się żółty nalot oraz delikatna opuchlizna, możemy mieć do czynienia z nadmiarem ciepła w jelitach. Jego poziom można wyregulować spożywając produkty wychładzające, takie jak zielony ogórek lub melon. Blisko czerwieni w widmie fal światła znajduje się purpura. Oznacza ona zastój krwi i słabe krążenie, co może być spowodowane nadmiarem cukru w organizmie. Tego typu objawy najczęściej występują równolegle z odczuwaniem zimna. Czosnek i kolendra będą dla Ciebie najlepszą receptą w takich chwilach.

Czasami na języku występują czerwone plamy. Obnażają one nasze skłonności do astmy lub egzemy. Jeszcze gorzej, jeśli język staje się suchy. Jest to oznaka obrzęku ślinianek, a zgodnie z tradycyjną medycyną chińską nasz organizm wydziela nadmierne ilości śluzu. Skuteczną metodą na pozbycie się dolegliwości jest powrót do zbilansowanej diety i ograniczenie spożywania takich produktów jak mleko i jajka. Zdarza się również, że powłoka naszego języka staje się biała. Dla nas to jednoznaczny sygnał o zaburzeniach działania układu trawiennego.

Diagnostyka oparta na właściwościach naszego języka to dobry sposób na zainteresowanie się własnym zdrowiem i, w razie potrzeby, podjęcie decyzji o leczeniu. Nie lekceważmy więc znaków, które wysyła nam nasz własny organizm.

wtorek, 1 października 2013

Zdrowie w naszych rękach

Reiki w leczeniuCzy ktokolwiek w Europie wierzy w leczenie za pomocą dotyku? Nawet jeśli nie, warto poświęcić kilka chwil na zapoznanie się z naturalnym uzdrawianiem Uniwersalną Energią Życiową. Reiki, bo tak owa sztuka się nazywa, jest także ścieżką duchowego rozwoju, o czym za chwilę Wam opowiem.

Wiele czynności wykonujemy intuicyjnie. Gdy dziecko upada, matka przytula je, łagodząc w ten sposób ból swoją miłością. Odruchowo łagodzimy cierpienie przez dotyk. Reiki to nic innego jak przekazywanie energii właśnie za jego pomocą. Ponadto sama sztuka nie zna granic światopoglądowych, ideowych i religijnych. Bez względu na to, kim jesteśmy, w jaki sposób zapatrujemy się na różne kwestie, jesteśmy w stanie opanować Reiki i kształcić swój umysł w jej duchu. Nie stoi ona w sprzeczności z żadną filozofią życiową. Nie bez powodu odbywają się dzisiaj kursy, prowadzone przez doskonale przygotowanych i praktykujących już od dawna mistrzów, którzy uczą cennych umiejętności leczniczych.

Mat Medic przedstawiciel handlowyReiki jest energią przepływającą przez ręce. Jej nazwa w praktyce nie ma znaczenia. Chrześcijanin odczuje w niej Boski pierwiastek, ateista natomiast stwierdzi, że to nieznana bliżej siła życiowa. Nauka sztuki przekazywania energii powoduje, że sami uzyskujemy harmonię w zakresie jej przepływu między meridianami w naszym organizmie. Wzmacnia więc także nauczyciela. Nigdy nie działa w złych celach. Możemy ją wykorzystywać jedynie jako pewne rozwiązanie lecznicze. Jeżeli odmieni nasze życie, to tylko na lepsze. Być może odkryjemy nowe możliwości na różnych płaszczyznach działania. Osobiście nie znam mistrza, który nie potwierdziłby tej tezy. 

 Kim jest mistrz? Osobą o dużym doświadczeniu i mądrości życiowej. Człowiekiem, który wie, jak przeprowadzać proces inicjacji wśród młodych adeptów. Tak samo, jak my intuicyjnie poszukujemy i wybieramy naszego mistrza, tak samo on sprawia, że stajemy się kanałem przepływu energii. Wyróżniamy trzy stopnie Reiki. Pierwszy z nich obejmuje podstawowe zasady układania dłoni podczas uzdrawiania drugiej osoby oraz samoleczenia. Dzięki niemu stajemy się doskonałymi przekaźnikami energii. W ciągu szkolenia w ramach drugiego stopnia uczymy się jak wzmacniać ten przepływ. Wreszcie docieramy do poziomu trzeciego, w którym sami jesteśmy nauczycielami i uczymy innych sztuki Reiki.

Mat Medic opinieJeżeli ktokolwiek z Was będzie miał zamiar przystąpić do I stopnia kursu, już od dziś samodzielnie może zacząć przygotowania do kształcenia. Wystarczy, że zaczniesz stosować podstawowe zasady towarzyszące drodze do stopnia mistrzowskiego. Po pierwsze, nie złość się. Kelner spóźnia się z podaniem obiadu? Poczytaj w tym czasie gazetę i spróbuj się wyluzować. Uwierz mi, nic nie jest tak trudne, jak dostrzeżenie własnej złości. Uśmiech na ustach wywołuje życzliwość innych wobec Ciebie. Szanuj wszystkich i wszystko, co żyje. Niezależnie od rasy, religii lub pochodzenia. Niech każdy będzie Twoim bratem. Dziękuj za każdy dzień, ponieważ wszystkie zdarzenia, nawet te trudne, wzbogacają Cię. Każda porażka jest nawozem sukcesu. Postępuj uczciwie, by nie narażać innych na złość. Stosuj się do prostych reguł życzliwości międzyludzkiej, a Twoja droga ku szczęściu i spełnieniu będzie dużo mniej wyboista.

niedziela, 29 września 2013

Napój na każdą okazję

Mat Medic pracaPrzeciętny Europejczyk parzy ją na śniadanie. Czasami w pośpiechu wychodzi z domu do pracy i zostawia stygnącą na kuchennej szafce, nie zdając sprawy, że jej picie w Chinach jest sztuką stawianą na równi z ceramiką i kaligrafią.

Gdy byłem jeszcze dzieckiem, dziadek opowiedział mi legendę o początkach herbaty w mojej ojczyźnie. Pewnego dnia cesarz Szen Nung, który zajmował się zielarstwem, odpoczywał pod krzewem dzikiej herbaty. Miał zwyczaj picia przegotowanej herbaty, zgodnie z zasadami tradycyjnej medycyny chińskiej. Podczas codziennego rytuału wiatr poruszył gałązkami i kilka listków znalazło się w naczyniu z wodą. Cesarzowi napój przypadł do gustu, a ponadto wydał się bardzo orzeźwiający. Od tego czasu pił herbatę codziennie i z czasem dostrzegł u siebie przypływ sił witalnych oraz poprawę samopoczucia.

Biostymulator BS-1Kultura parzenia herbaty w Chinach jest kontemplacją piękna oraz ceremonią łączącą pokolenia. Jej przygotowanie podlega ścisłym, wypracowanym przez tradycję, regułom. To niesamowite przeżycie estetyczne dla każdego mieszkańca Państwa Środka. Mówi się także o sztuce samodoskonalenia. Nawet w różnych odłamach chińskiej filozofii znalazło się miejsce dla tego szczególnego napoju. Konfucjaniści uważają go za istotny element rytuału podejmowania gości oraz dar składany przodkom lub cesarzowi. Mnisi buddyjscy docenili herbatę, gdy okazało się, że poszerza ich możliwości medytacyjne. Taoiści uznali ją za cudowny lek, niwelujący nawet najbardziej skomplikowane dolegliwości.

Produkcja herbaty dzieli się na kilka etapów. Liście są zbierane kilka razy w roku w okresie wegetacji lub tylko raz w roku. Zaraz po zakończeniu zbioru poddawane są odpowiedniej obróbce. Następnie rozkłada się je na specjalnej drucianej siatce i osusza aż do momentu, w którym obniżą wilgotność aż o 70 %. Dzięki temu liście stają się giętkie i wiotkie. Jest to też istotne w kontekście ich skręcania. Kolejny etap obejmuje spłaszczanie i przerywanie ściany komórkowej liści. Następnie docieramy do procesu fermentacji. Standardowo odbywa się ona przy użyciu mikroorganizmów takich jak bakterie lub drożdże. W przypadku herbaty zachodzi jednak tylko proces chemicznego utleniania. Liście rozkłada się na stołach, by miały duży kontakt z tlenem. To najważniejszy element całej produkcji, ponieważ w tym czasie powstaje smak oraz barwa herbaty. Im dłużej liście poddawane są utlenianiu, tym ciemniejszy będzie parzony napój. Po fermentacji następuje suszenie, a zaraz po nim sortowanie. Dziś dodaje się do herbaty różnych aromatów poprawiających lub wzmacniających smak. Nie jest to jednak kluczowy element całego procesu. Ważne, by zachowywała swoje właściwości zdrowotne.

Mat Medic przedstawiciel handlowyWszystko zaczęło się w Azji. Dziś cały świat docenia korzystny wpływ herbaty na ludzki organizm. Czarna herbata poprawia koncentrację, zielona natomiast przyspiesza trawienie i poprawia funkcjonowanie całego układu. Jej picie zaleca się również osobom starszym, które mają coraz większe problemy z pamięcią oraz zdolnościami wzrokowo – przestrzennymi. Skoro herbata stała się tak popularnym napojem, może tradycyjna medycyna chińska stanie się kiedyś powszechnym sposobem na dobre samopoczucie?

środa, 25 września 2013

Zabawa Pięciu Zwierząt

Pięć Zwierząt jak Pięć ŻywiołówHua Tuo był lekarzem znanym z leczenia skomplikowanych chorób, żyjącym ok. 2 tysiące lat temu. Do dziś Chińczycy nazywają go „nieśmiertelnym lekarzem”, ponieważ nawet po osiągnięciu wieku stu lat wyróżniał się wyjątkowym poziomem sił witalnych i niesamowitym zdrowiem. W swojej pracy zajmował się przede wszystkim akupunkturą, ale niektóre źródła wspominają także o pierwszych próbach przeszczepiania narządów. Stworzył także własny system treningowy. Zainspirowany przez filozofów taoistycznych zaczął obserwować sposoby walki pięciu zwierząt: jelenia, małpy, tygrysa, niedźwiedzia i żurawia. Fascynowała go ich zręczność oraz energia, której nie dostrzegał wcześniej u ludzi. Łącząc zapożyczone z ich zachowań techniki z ćwiczeniami taoistów, został twórcą stylu zwanego Zabawą Pięciu Zwierząt. Z czasem okazało się, że dzięki ćwiczeniom ludzie do końca życia zachowywali kondycję i sprawność fizyczną. Po śmierci mistrza zbudowano wiele świątyń, by podkreślić obecność zarówno jego osoby jak i nauk po wsze czasy.

W późniejszych czasach system uległ delikatnym modyfikacjom. Zmienił się m. in. skład zwierząt. Każde z nich podporządkowane zostało jednemu z Pięciu Elementów, z których składa się nasz świat. I tak mamy:

  • Mat Medic pracaŻółwia – tradycyjna kultura chińska pojmuje to zwierzę jako stworzenie mające zdolność przewidywania przyszłości. Ponadto cieszy się długim życiem, stabilnością oraz wyjątkowym sprytem. Żółw należy do żywiołu Wody, a więc naśladowanie jego ruchów prowadzi do wzmocnienia nerek oraz lekkości i uelastycznienia ciała;
  • Tygrysa – w kulturze chińskiej zwierzę uchodzi za symbol siły i przynależy do żywiołu Ziemi. Wykonywanie ćwiczeń związanych z Tygrysem wzmacnia kości i mięśnie oraz wpływa korzystnie na funkcjonowanie żołądka i śledziony;
  • Łabędzia – wcielenie elegancji, czystości i długowieczności. Łabędzie uciekają od świata i należą do żywiołu Ognia. Ćwiczenie łabędzich ruchów przysparza sił witalnych oraz wzmaga energię organizmu;
  • Węża – należy do Metalu, związanego w naszym organizmie z płucami. Ćwiczenia związane z Wężem poprawiają działanie płuc oraz nadają naszemu ciału miękkości;
  • Smoka – nazywany w kulturze chińskiej istotą mądrości oraz chmur. Posiada umiejętności sprowadzania deszczu na ziemię oraz przewidywania przyszłości. W terapeutycznym znaczeniu jest związany z Drewnem. Wykonywanie ćwiczeń Smoka wpływa korzystnie na funkcjonowanie pęcherzyka żółciowego oraz wątroby.
System został rozpowszechniony przez mnichów z klasztoru Shaolin-si. Z czasem powstały szkoły, które skupiały się na konkretnym rodzaju ćwiczeń. Dziś wiemy, że metody te są skuteczne. Często wydaje nam się, że rozumiemy naturę, okazuje się jednak, że nie potrafimy w pełni wykorzystać tego, co nam oferuje.

wtorek, 24 września 2013

Pokonać siebie

Mat Medic PoznańPonownie wracamy do energii Qi, która wypełnia wszechświat i każdego z nas. By w pełni cieszyć jej działaniem, trzeba także zadbać o właściwą koordynację ruchową. Z pomocą przychodzi nam sztuka Taiqijuan.

Taiqijuan często jest określana jako dziwna sztuka walki. Quan dosłownie oznacza „pięść”, dlatego też całość często tłumaczy się jako „boks cieni” lub „boks najwyższych szczytów”. Szczególnie dla Europejczyków utożsamianie tej sztuki z rozwojem fizycznym brzmi dość abstrakcyjnie. Wykonywane ruchy są bowiem powolne i praktycznie w niczym nie przypominają walki. To nie jedyny paradoks jaki możecie zaobserwować. Teoria Taiqijuan opiera się także na założeniach tradycyjnej medycyny chińskiej. Jest to jeden z głównych powodów, dla których w mojej ojczyźnie można spotkać tłumy starszych ludzi praktykujących jej techniki. Dziwicie się takiemu obrotowi spraw?

Kolista forma energii
Nie ma w tym niczego zaskakującego. Wielu uznawanych na świecie mistrzów Taiqijuan rozpoczęło swoją trudną drogą w wieku 50 lat. Jest to starożytny system obejmujący gimnastykę ciała, medytację oraz relaksację. Zalicza się go do grona tzw. wewnętrznych sztuk walki ( Nei Jia ), w których największy nacisk kładzie się na rozwój oraz wykorzystanie siły zewnętrznej. Długotrwałe ćwiczenia obejmujące praktykę Taiqijuan prowadzą do uzyskania idealnej harmonii ciała i umysłu. Odwzorowują one dynamikę działania sił yin i yang. Wszelkie ruchy, jakie wykonują adepci sztuki, zachowują swoją kolistą formę. Wynika to z jej bojowego podłoża. Celem jest zneutralizowanie energii przeciwnika i wykorzystanie jej do odparcia ataku.

Energia Qi w dążeniu do celuMimo iż fundamentem powstania sztuki Taiqijuan było pole bitwy, współcześnie również może nam ona doskonale służyć. Często od wewnątrz atakują nas nasze osobiste słabości. Stajemy twarzą w twarz ze stresem, który nie chce odpuścić. Odkrywamy świat, którego nie da się poznać tradycyjnymi sposobami. Może to robić każdy z nas, bez względu na wiek oraz sprawność fizyczną. Łatwo nasuwa się tu określenie medytacji poprzez ruch. Nie doświadczymy wysokich wykopów, efektownych chwytów lub ciosów. Jedyne, czego wymaga od nas Taiqijuan, to wytrwałość w dążeniu do celu i nieustanny rozwój. Bojowe aspekty sztuki pomagają nam w wygrywaniu z samym sobą. Naszym przeciwnikiem są emocje, nad którymi tracimy kontrolę.

Ważne jest spojrzenie na swoją aktualną kondycję. Gdy zdamy sobie sprawę z własnych niedoskonałości, znacznie łatwiej będzie nam je pokonać.

piątek, 20 września 2013

Wschodnia sztuka odchudzania

Medycyna chińska a odchudzanieNadwaga jest dziś uznawana za chorobę cywilizacyjną. Coraz częściej skarżymy się na swoją wagę i najchętniej zredukowalibyśmy ją do niezbędnego minimum. Nawet jeśli nie skarżymy się na związane z nią choroby, zależy nam na dobrej sylwetce i korzystnym wyglądzie.

Medycyna chińska zna kilka skutecznych zasad dotyczących odchudzania. W jej długiej i bogatej tradycji trawienie uchodzi za podstawę zdrowego życia. Nasz układ pokarmowy składa się z wielu organów odpowiedzialnych za wchłanianie, rozkładanie i przetwarzanie wszystkich składników odżywczych pochodzących z pokarmów. Rezygnując ze zdrowego odżywiania, narażeni jesteśmy na ryzyko niedożywienia oraz gromadzenia się w organizmie toksyn, co z kolei może być przyczyną wczesnego starzenia.

Jedną ze skutecznych metod odchudzania jest picie gorącej, niemal wrzącej wody. Przede wszystkim oczyszcza ona żołądek i jelita, rozpuszczając śluz i toksyny zalegające w naszym przewodzie pokarmowym. Gdy dopadną nas niestrawności, nudności lub zaparcia, powinniśmy wypić szklankę wody tak bardzo gorącej jak tylko jesteśmy w stanie upić. W Chińskich restauracjach to dość często spotykane zjawisko. Przybywający do mojego ojczystego kraju cudzoziemcy często dziwią się, gdy siedząc przy stoliku otrzymują szklankę z wrzątkiem. Jeszcze większe zdumienie ogarnia ich w momentach, gdy kelner podchodzi i napełnia za każdym razem opróżnioną szklankę. Jest to jedyny napój, który można pić bez ograniczeń i nigdy nam nie zaszkodzi.

Woda oczyszcza organizmGorąca woda wzmacnia soki układu trawiennego, wydala nadmiar płynów oraz przyspiesza przemianę materii. Zaleca się gotowanie wody w czasie ok. 10 minut w szklanym naczyniu żaroodpornym bądź emaliowanym garnku. Ciepłe produkty, poprzez działanie rozgrzewające, wzmagają aktywność organizmu. To jeden z kluczowych powodów, dla których są zalecane osobom chcącym schudnąć. Oczywiście, stosowanie innych metod wypracowanych przez chińską medycynę także się sprawdza. Akupunktura od wieków przyspiesza utratę wagi. Warto jednak podjąć pewne kroki samodzielnie, by na początek zmienić swoje złe nawyki.

Po obfitym posiłku dobrym rozwiązaniem jest wyjście z domu na 20 – minutowy spacer. Taka niezbyt pochłaniająca czynność wspomaga oczyszczanie układu chłonnego. Poruszanie się ułatwia przesuwanie jedzenia wzdłuż przewodu pokarmowego oraz poprawę trawienia. Można także w trakcie spaceru masować swój brzuch dłońmi w okolicach pępka. Widoczną poprawę odczuwa się po ok. 5 tygodniach, oczywiście pod warunkiem, że stosujemy się do tych prostych wskazówek.

Mat Medic OpinieWiększość założeń medycyny Wschodu opiera się na twierdzeniu, że poszczególne składniki naszego codziennego pożywienia wywierają wpływ na określone narządy. Kompleksowy system odżywiania to, poza piciem gorącej wody, najlepsza droga do utraty zbędnych kilogramów. Pamiętajmy o Pięciu Przemianach, które stanowią fundament każdej terapii. Metody te możemy stosować w każdej szerokości geograficznej, niezależnie od klimatu i pory roku. Szybko zrezygnujecie z liczenia kalorii i zorientujecie się, że prawdziwa sztuka odchudzania oparta jest na kilku prostych zasadach, a nie na matematyce.

wtorek, 17 września 2013

Wiatr i woda

Czy zdarza ci się odczuwać różnice dotyczące samopoczucia w różnych pomieszczeniach? Jeżeli odpowiadasz twierdząco, zapewniam cię, że nie był to przypadek. Podobnie jak niektóre firmy przyciągają klientów, a inne odpychają, są miejsca, które zachęcają nas do pozostania w nich oraz te, które chcielibyśmy jak najszybciej opuścić. Stworzenie bezpiecznego i zdrowego domu wymaga jednak pewnego wysiłku.

W moim poprzednim wpisie skupiłem się na problematyce medytacji i nowoczesnych metodach osiągania Oświecenia. Dziś opowiem o innym istotnym filarze tradycyjnej medycyny chińskiej, którym jest sztuka feng shui.
Celem praktyki jest osiągnięcie pełnej harmonii ze środowiskiem naturalnym. Mój dziadek wspominał mi kiedyś, że w czasach jego młodości zdarzało się, iż plany miast, wsi i budynków były opracowywane właśnie w oparciu o omawiany przeze mnie temat. Pierwotne znaczenie feng shui obejmuje wiatr, którego nie można zobaczyć oraz wodę, której nie można uchwycić. Za ich pomocą jesteśmy w stanie bronić naszych domostw przed złymi duchami oraz wpływać na otoczenie.

Podstawową zasadą feng shui jest yin i yang. Początkowo te dwa pojęcia oznaczały zacienioną i nasłonecznioną stronę wzgórza. Yin jest zasadą żeńską słabszą, yang natomiast uważa się za stronę mocniejszą, męską. Model ten wyjaśnia naturę funkcjonowania wszechświata. Zgodnie z koncepcją yin dąży do yang i odwrotnie. Są to dwa pierwiastki, które wzajemnie się równoważą. Druga z zasad obejmuje Pięć Żywiołów, o których wspominałem już co najmniej kilkakrotnie. Dla przypomnienia są to: drzewo, ogień, ziemia, metal i woda. Stanowią one fundament chińskiej medycyny i każda teoria, zarówno związana z energią smaków, jak i dotycząca naszego przebywania w równowadze ze środowiskiem naturalnym, wynika z istnienia Pięciu Żywiołów.

Czym właściwie jest feng shui? Wyjątkową sztuką aranżacji przestrzeni. Dzięki szerokiej gamie wypracowanych technik możemy kształtować otoczenie w taki sposób, by pozytywnie oddziaływało na nasze samopoczucie. Każda ingerencja ma swój złożony i wcześniej zaplanowany cel. Może nim być polepszenie relacji z najbliższymi, zwiększenie motywacji, a nawet ukierunkowanie na określone działanie. Techniki te są niezwykle przydatne w życiu zawodowym. Jej zastosowanie w naszym biurze może sprawić, że klienci o wiele chętniej będą korzystali z naszych usług. Często sztukę feng shui nazywa się psychologią przestrzeni. Niegdyś była ona zarezerwowana wyłącznie dla klas panujących. Dziś stanowi styl życia już nie tylko na terenie Państwa Środka. Aby być mistrzem sztuki feng shui, trzeba jej poświęcić wiele lat praktyki i pogłębiania wiedzy teoretycznej. Od czego najlepiej zacząć? Dam ci kilka prostych rad:

  1. Posprzątaj mieszkanie, szczególnie w sypialni i pod łóżkiem.
  2. Zamykaj drzwi od łazienki i opuszczaj deskę sedesową, by uchronić się przed utratą energii Qi.
  3. Na czas snu zasłaniaj wszystkie lustra, w których widzisz swoje odbicie.
  4. Otwieraj okna i wpuszczaj do mieszkania świeże powietrze.
  5. Pozbądź się z sypialni telewizora, komputera i innych sprzętów elektronicznych, które zaburzają twój sen.

piątek, 13 września 2013

W rytmie życia

Mat Medic pracaKlasyczna medycyna chińska posiada osiem gałęzi. Pierwszą z nich jest medytacja, której tajniki postaram się dzisiaj przybliżyć. Świadome spoglądanie w głąb swojego umysłu jest ważne nie tylko z punktu widzenia naszej równowagi duchowej, ale ma także praktyczne znaczenie dla naszej kreatywności.

Jak Europejczycy postrzegają medytację? Przede wszystkim patrzą na nią przez pryzmat skupienia się na jednej, konkretnej myśli w celu chwilowego relaksu i odcięcia się od codziennych stresów. Doskonałym sposobem na oderwanie się od rzeczywistości jest kontemplacja, stanowiąca punkt, wokół którego powstają różnice między poszczególnymi szkołami medytacji. Istnieją takie odłamy jak zen, w którym jej przedmiotem jest pustka. Zadaniem medytującego według zasad zen jest nieprzetrzymywanie żadnych myśli. Wszelkie uprzedzenia, jakie posiadamy wobec świata, są tylko iluzją. Próbujemy dotrzeć w głąb siebie i, podążając tą drogą, zrozumieć kierujące nami indywidualne zasady.

Kwiat lotosu
Medytacja może wpływać na nasz umysł na różne sposoby. Jeżeli zwrócimy ją wewnątrz siebie, być może uda nam się przekształcić pewne sfery naszej osobowości i uzyskać odpowiedzi na pytania dotyczące naszego istnienia. Osiągnięcie harmonii z samym sobą jest bardzo ważnym aspektem życia. Możemy również skierować naszą medytację na zewnątrz i poprawić w ten sposób spontaniczność lub koncentrację. Mało kto z nas potrafi żyć „tu i teraz”. Często jesteśmy skupieni na naszych pragnieniach, dążeniach oraz wielu przyziemnych sprawach, które burzą nasz wewnętrzny porządek duchowy. Niemal każda wschodnia sztuka walki wprowadza elementy medytacji do swoich praktyk. Pomaga ona osiągnąć pełną koncentrację na trenowanej technice.

Jeżeli jesteśmy wystarczająco rozciągnięci, idealna jest dla nas pozycja lotosu. Równie efektywna może być jednak zwyczajna pozycja siedząca bądź leżąca. Trudno osiągnąć wymaganą pozycję rozpoczynając praktyki medytacyjne w późnym wieku. W zależności od naszych osobistych upodobań, możemy dobrać sobie odpowiednie metody. Jedną z nich jest pełne skupienie na oddychaniu. Wyobrażamy sobie wówczas błogie uczucie spokoju, przypływające do nas wraz z każdym wdechem oraz uchodzące z nas negatywne poczucie stresu i obciążeń, gdy wydychamy powietrze. Innym sposobem jest oddanie się kontemplacji danego obiektu. Badamy go wówczas, przyglądając się jego wszelkim detalom. Często używanymi obiektami są płomienie świec oraz kwiaty. Jeżeli pojawiają się jakiekolwiek inne myśli, pozwalamy im odpłynąć. Przesuwamy je poza obszar skupienia. Zwykle proces medytacji powinien trwać ok. 20 – 30 minut.

Eco Vital PoznańTechniki medytacji, mimo że bardziej odporne na działanie czasu i rozwój nowych technologii, także ulegają różnym modyfikacjom i są dostosowywane do współczesnych realiów. Ludzie coraz częściej poszukują dróg na skróty, by doznać Oświecenia. W naszym mózgu zachodzą pewne procesy elektrochemiczne, na które możemy wpływać. Objawiają się one w postaci fal mózgowych. W zależności od ich długości i amplitudy odpowiadają one za określone czynności. Fale beta o częstotliwości 14 – 30 Hz umożliwiają nam bezproblemowy odbiór bodźców zewnętrznych oraz zachowywanie czujności. Nieco dłuższe fale alfa odpowiadają za naszą kreatywność oraz inwencję twórczą. Dzięki nim wchodzimy w rytm wyciszenia i mamy możliwość zrelaksowania się. Wykorzystując najnowszą technologię dźwięku, opartą na połączeniu rytmu bicia serca z odgłosem oddechu, możemy o wiele szybciej wprowadzić się w stan odpoczynku. Wystarczy założyć słuchawki i wcisnąć „play” w naszym odtwarzaczu. To bardzo ciekawe i nowatorskie podejście do sztuki medytacji daje mniej cierpliwym osobom możliwość doznania podobnych doświadczeń do tych, których zaznały osoby praktykujące od wielu lat. 

Nie bójmy się nowych technologii. Jeżeli są w stanie nam pomóc i ułatwić życie, nie ma żadnych przeciwwskazań co do ich użytkowania.


czwartek, 12 września 2013

Biostymulator BS-1 - dlaczego warto?

Pisałem już o życiodajnej energii, jaką jest światło. Przedstawiłem także sylwetkę Eugeniusza Motyki, inżyniera i konstruktora narzędzia diagnostycznego, dzięki któremu jesteśmy w stanie ocenić stan naszego zdrowia. Dziś postanowiłem podzielić się z Wami spostrzeżeniami dotyczącymi urządzenia do stymulacji polem elektromagnetycznym. 

Biostymulator BS-1 to nowoczesny sprzęt służący do terapii i leczenia w warunkach domowych. Zaglądając do opakowania, dostrzegamy w nim także ładowarkę, instrukcję obsługi oraz opracowanie pt. „Co z tym zdrowiem?”. Dowiadujemy się z niego o idei leżącej u podstaw powstania urządzenia, a także o formie działania, opartej na zdobyczach medycyny chińskiej. Dzięki obszernym opisom zastosowania BS-1 otrzymujemy w pigułce wiedzę na temat funkcjonowania komórek i powstawania chorób w naszym organizmie. To miły gest ze strony producenta chociażby z tego względu, że żadne urządzenie nie rozwiąże za nas naszych problemów. Ważna jest, tak jak wielokrotnie wspominałem, odpowiednia dieta, uwzględniająca energię poszczególnych smaków oraz wartość energii elektrycznej zawartej w konkretnych składnikach.

Na czym polega samo działanie Biostymulatora? Urządzenie znajduje się na specjalnym pasku, który umożliwia umieszczenie go na dowolnym miejscu ciała. Gdy już je uruchomimy, naświetla ono wybrane przez nas punkty. Powinny to być tzw. punkty akupunkturowe, które decydują o przepływie energii i jej oddziaływaniu w poszczególnych meridianach. Pobudzamy w ten sposób specyficzne obszary przekazujące szeroki zakres bodźców. Działanie jest zbliżone do metod związanych z akupunkturą i prawidłowym uściskiem, z tą różnicą, iż zamiast zastosowania ucisku wysyłana jest wiązka fotonów. Siła pochodząca od światła pobudza energię komórek, która wskutek zjawiska rezonansu przenosi się dalej, wprowadzając pewną harmonię w działaniu. Pamiętajmy, że komórki budują tkanki, z tych natomiast zbudowane są nasze narządy. Nasze zdrowie zależy więc od tych podstawowych elementów budujących organizm.

Jedną z wielu zalet urządzenia jest łatwość obsługi. Wyposażono je zaledwie w dwa przyciski. Jednym z nich jest Timer, dzięki któremu BS-1 automatycznie steruje terapią. Znajdujące się z przodu diody sygnalizują zakończenie jednorazowego zabiegu. Istotne jest to, by zadbać o odpowiednie warunki, w których będziemy używać Biostymulatora. Jak każde urządzenie elektroniczne, trudno eksploatować je w wilgotnych pomieszczeniach lub w warunkach silnego pola elektrostatycznego. Producent udziela 2-letniej gwarancji na zużycie wszystkich elementów sprzętu.

Dlaczego uważam Biostymulator za rzecz godną uwagi? Bez względu na to, czy jesteście osobami starszymi czy młodymi, przepływ energii w waszych organizmach ulega różnym zakłóceniom. Nawet jeśli nie cierpimy na choroby charakterystyczne dla ludzi w podeszłym wieku, powinniśmy chronić swoje zdrowie i zwiększać poziom naszych sił witalnych. Często nie zdajemy sobie sprawy z niewyleczonych do końca kontuzji lub innych schorzeń. Dzięki odpowiedniemu wykorzystaniu metod naświetlania możemy je wyeliminować i polepszyć nasze samopoczucie. BS-1 to doskonałe uzupełnienie profilaktyki opartej na medycynie Wschodu. 
Zachęcam do korzystania i do poznawania siebie, swoich dolegliwości oraz do walki z nimi.

poniedziałek, 9 września 2013

Zła dieta pod płaszczykiem alkoholizmu

Medycyna zachodnia postrzega alkohol jako pewne zagrożenie. Alkoholizm natomiast uznawany jest dziś za jedną z chorób cywilizacyjnych, która dotyka coraz większej części naszej populacji. Tymczasem tradycyjna medycyna chińska nieco inaczej zapatruje się na kwestie związane z uzależnieniami.

Z punktu widzenia nauki Wschodu alkoholizm jako choroba nie istnieje. Wszystko, co spożywamy, ma bowiem wpływ nie tylko na nasze codzienne samopoczucie, ale również na nasze zapotrzebowanie pod względem wszelkiego rodzaju składników. W rzeczywistości nie jesteśmy więc uzależnieni od alkoholu, ale od substancji, które pochłaniamy. Stosowana w nadmiarze sól znacznie wysusza nasze ciało i wywołuje przykurcz. Spożywanie dużej ilości mięsa wywołuje zastój Qi, czyli powszechnie nam znaną niestrawność. Prowadzi także do powstawania silnego napięcia, które trzeba na bieżąco rozładowywać. Dochodzi do rozgrzania pęcherzyka żółciowego, przez co stajemy się agresywni i jeszcze bardziej podatni na picie alkoholu. Jego gorąca natura sprawia, że ma właściwości relaksujące i odsuwa wszystkie problemy na czas jego spożywania. Alkohol wpływa także nawilżająco na wysuszony organizm, jednocześnie ułatwiając trawienie. Najważniejsze jest jednak to, iż jego nadmierne spożywanie stanowi pochodną złej i niekorzystnej diety.

Alkohol posiada różne właściwości, w zależności od jego typu. Silny, taki jak wódka czy spirytus, bardzo ułatwia trawienie ciężkostrawnych posiłków. W początkowych stadiach chorób wpływa rozgrzewająco na organizm człowieka, przez co pomaga zdusić dolegliwość w zarodku. Czerwone wino, należące do grona słabszych trunków, decyduje o wzmocnieniu krwi, a jego działanie jest jeszcze bardziej skuteczne w połączeniu z odpowiednimi ziołami. Piwo ma charakter neutralny. Jego gorzki smak działa moczopędnie i stosowanie piwa jest wskazane w kuracji odwykowej dotyczącej uzależnienia od alkoholu.

Do grona alkoholików zaliczają się ludzie o zbyt mocnym yang. Trudno znaleźć takie przypadki wśród osób stosujących dietę wegetariańską. Odżywiając się dużą ilością dań owocowo – warzywnych, nasze potrzeby związane z alkoholem, są skutecznie niwelowane. Natomiast jeśli nasza dieta bazuje na tłustych pokarmach mięsnych, będziemy pić tym więcej alkoholu, im więcej będziemy spożywać takich produktów. Wniosek z tego taki, że dieta wegetariańska to skuteczny środek w walce z uzależnieniem od alkoholu. Zalecam więc korzystanie z niej wszystkim dotkniętym tym problemem. Warto przy okazji pić w dużych ilościach piwo pszeniczne, które działa oczyszczająco oraz pomaga w wydalaniu soli z organizmu. Dzięki temu dużo łatwiej powstrzymać się od picia.

piątek, 6 września 2013

Pal... na zdrowie?

Mat Medic pracaCzy palenie papierosów szkodzi? Powszechnie panująca opinia mówi, że to oczywiste. Medycyna chińska nie przejmuje się jednak poprawnością polityczną i dostrzega drugą stronę medalu. Nawet to, co w dużej mierze negatywnie oddziałuje na nasze zdrowie, może być skutecznym narzędziem służącym do celów profilaktycznych lub leczenia chorób.

Tytoń jest artykułem codziennego użytku w regionach kultury arabskiej. W krajach północnoafrykańskich, gdzie panuje wietrzna i sucha pogoda, Arabowie palą fajki wodne, nabite dużo wcześniej nasączonym miodem tytoniem. Tak spreparowany tytoń pobudza płuca do wytwarzania wilgoci. W takim kontekście możemy mówić o pozytywnych skutkach palenia, ponieważ fajka wodna dodatkowo zatrzymuje wiele szkodliwych produktów spalania w wodzie. Sprawa wygląda podobnie w przypadku kawy i papierosów. Używane w odpowiednich okolicznościach mogą przynieść pozytywne skutki naszemu organizmowi.

Bardzo ważna jest forma, w jakiej korzystamy z większości współcześnie dostępnych używek. Jeżeli wsypiemy kawę do wrzącej wody i pogotujemy przez chwilę, może ona wzmocnić yang naszych nerek oraz rozproszyć zalegającą w naszym organizmie wilgoć. Pijąc kawę bez gotowania, nie zyskamy absolutnie niczego. Podobnie jest z papierosami. Prawdziwy tytoń może stanowić doskonałe lekarstwo na wiele dolegliwości, jednak nie pomożemy samym sobie żując go bądź paląc papierosy przesycone chemikaliami. Poza tym sam tytoń nie będzie pomocny dla każdego zażywającego. Jego palenie usuwa z ciała zimny wiatr, powoduje więc ogrzanie organizmu. Zalecane jest osobom posiadającym tzw. „zimne płuca”. Należy pamiętać, że tytoń posiada gorącą, toksyczną energię, dlatego też nie warto z nim przesadzać.

Eco Vital pracaPrzyczyną palenia nie są papierosy. Bywa, że nie uświadamiamy sobie, jakie drzemią w nas potrzeby. Czasami chcemy wzmocnić swoją koncentrację lub rozgrzać żołądek. Do grona palaczy najczęściej należą ludzie o zimnej śledzionie i zimnym żołądku. Palenie podnosi ilość cukru we krwi, przez co w mniejszym stopniu odczuwamy głód. W przypadku rzucenia palenia zazwyczaj zaczynamy przybierać na wadze. Leczenie objawowe nie daje żadnych rezultatów. Dużo bardziej istotne jest samodzielne zrozumienie problemu i powodu, dla którego się pali. Nie leczymy samego nawyku, ale przyczynę, która go wywołuje. Ustaliliśmy już, że paląc, staramy się ogrzać nasze ciało niwelując chłód w żywiole metalu. Być może, jeśli spróbujemy to uczynić za pomocą innych środków, palenie okaże się nam zbędne.

Podobne działanie do palenia papierosów mają napary z ziół rozgrzewających. Rozsądne zażywanie jest skutecznym środkiem do celu. Nie możemy rozstrzygać o działaniu produktów przez podział na czarne i białe. To, co niektórym tylko szkodzi, innym może nieść pomoc.

poniedziałek, 2 września 2013

Jak zwalczyć smutek duszy?

Mat Medic PoznańWczesną jesienią, gdy powietrze staje się bardziej suche, a dni coraz krótsze, nasz organizm dopadają nieprzyjemne objawy. Czujemy się coraz bardziej wycieńczeni, mimo że nie bierzemy na siebie większej ilości obowiązków. Dociera do nas mniej światła, wskutek czego jesteśmy bardziej podatni na niepokój, stany lękowe oraz niechęć do życia. Tradycyjna medycyna chińska od wielu lat rozwija swoją wiedzą na temat odpowiednich zabiegów wzmacniających ciało i ducha w tym trudnym okresie.

Gdy lato zbliża się ku końcowi i pojawiają się pierwsze symptomy nadchodzącego osłabienia, powinniśmy wzmocnić ducha Qi. Przede wszystkim należy pić dużo wody, aby walczyć z wysuszeniem organizmu i usprawnić pracę śledziony, która jest odpowiedzialna za naszą odporność. W walce z jesienną chandrą najważniejsza jest odpowiednia dieta, ponieważ od tego, co jemy, zależy nasze codzienne samopoczucie oraz poziom sił witalnych. Zalecane są przede wszystkim owoce w dużych ilościach, ale nie wszystkie. Arbuzy wychładzają organizm, zatem jesień nie jest odpowiednią porą na ich spożywanie. Dobrym pomysłem są banany i pomarańcze. Prawidłowy sposób odżywania opiera się w dużej mierze na potrawach gotowanych. Tym bardziej, jeśli warzywa i owoce zawierają coraz mniej składników odżywczych, a coraz więcej nawozów sztucznych oraz środków ochrony roślin.

Mat Medic przedstawiciel handlowyKtóż z nas nie zmaga się z poczuciem obniżenia nastroju w ciągu jesiennych, chłodnych dni? Często czujemy się bezradni wobec naszego otoczenia. Wszystko wydaje nam się poza zasięgiem, jesteśmy uziemieni, brakuje nam jakiejkolwiek motywacji. Współczesna medycyna Zachodu wspiera zażywanie leków antydepresyjnych. Tradycja chińska zna jednak sprawdzone sposoby na walkę z tego rodzaju bezsilnością. Najważniejszym z nich (obok ziołolecznictwa, masażu tui-na i qigong) jest akupunktura, która poza znaczeniem zapobiegawczym, znajduje swoje zastosowanie w leczeniu schorzeń i chorób. Wraz z odpowiednią psychoterapią przynosi ona bardzo dobre rezultaty. Ważne jest, jak zresztą w każdym innym przypadku, postawienie całościowej diagnozy. Nie należy bagatelizować żadnych objawów, nawet jeśli pozornie wydają się one nie mieć wpływu na pojawiające się dolegliwości.

Szczególnie narażeni na zmiany klimatyczne są alergicy i astmatycy. W szczególności takie osoby powinny unikać miejsc, w których są narażone na działanie alergenów. Ostrożność ta powinna dotyczyć przede wszystkim podróży w dusznych i brudnych środkach publicznego transportu takich jak pociągi.