Przeciętny
Europejczyk parzy ją na śniadanie. Czasami w pośpiechu wychodzi z
domu do pracy i zostawia stygnącą na kuchennej szafce, nie zdając
sprawy, że jej picie w Chinach jest sztuką stawianą na równi z
ceramiką i kaligrafią.
Gdy
byłem jeszcze dzieckiem, dziadek opowiedział mi legendę o
początkach herbaty w mojej ojczyźnie. Pewnego dnia cesarz Szen
Nung, który zajmował się zielarstwem, odpoczywał pod krzewem
dzikiej herbaty. Miał zwyczaj picia przegotowanej herbaty, zgodnie z
zasadami tradycyjnej medycyny chińskiej. Podczas codziennego rytuału
wiatr poruszył gałązkami i kilka listków znalazło się w
naczyniu z wodą. Cesarzowi napój przypadł do gustu, a ponadto
wydał się bardzo orzeźwiający. Od tego czasu pił herbatę
codziennie i z czasem dostrzegł u siebie przypływ sił witalnych
oraz poprawę samopoczucia.
Kultura
parzenia herbaty w Chinach jest kontemplacją piękna oraz ceremonią
łączącą pokolenia. Jej przygotowanie podlega ścisłym,
wypracowanym przez tradycję, regułom. To niesamowite przeżycie
estetyczne dla każdego mieszkańca Państwa Środka. Mówi się
także o sztuce samodoskonalenia. Nawet w różnych odłamach
chińskiej filozofii znalazło się miejsce dla tego szczególnego
napoju. Konfucjaniści uważają go za istotny element rytuału
podejmowania gości oraz dar składany przodkom lub cesarzowi. Mnisi
buddyjscy docenili herbatę, gdy okazało się, że poszerza ich
możliwości medytacyjne. Taoiści uznali ją za cudowny lek,
niwelujący nawet najbardziej skomplikowane dolegliwości.
Produkcja herbaty dzieli się na kilka etapów. Liście są zbierane kilka razy w roku w okresie wegetacji lub tylko raz w roku. Zaraz po zakończeniu zbioru poddawane są odpowiedniej obróbce. Następnie rozkłada się je na specjalnej drucianej siatce i osusza aż do momentu, w którym obniżą wilgotność aż o 70 %. Dzięki temu liście stają się giętkie i wiotkie. Jest to też istotne w kontekście ich skręcania. Kolejny etap obejmuje spłaszczanie i przerywanie ściany komórkowej liści. Następnie docieramy do procesu fermentacji. Standardowo odbywa się ona przy użyciu mikroorganizmów takich jak bakterie lub drożdże. W przypadku herbaty zachodzi jednak tylko proces chemicznego utleniania. Liście rozkłada się na stołach, by miały duży kontakt z tlenem. To najważniejszy element całej produkcji, ponieważ w tym czasie powstaje smak oraz barwa herbaty. Im dłużej liście poddawane są utlenianiu, tym ciemniejszy będzie parzony napój. Po fermentacji następuje suszenie, a zaraz po nim sortowanie. Dziś dodaje się do herbaty różnych aromatów poprawiających lub wzmacniających smak. Nie jest to jednak kluczowy element całego procesu. Ważne, by zachowywała swoje właściwości zdrowotne.
Wszystko zaczęło się w Azji. Dziś cały świat
docenia korzystny wpływ herbaty na ludzki organizm. Czarna herbata
poprawia koncentrację, zielona natomiast przyspiesza trawienie i
poprawia funkcjonowanie całego układu. Jej picie zaleca się
również osobom starszym, które mają coraz większe problemy z
pamięcią oraz zdolnościami wzrokowo – przestrzennymi. Skoro
herbata stała się tak popularnym napojem, może tradycyjna medycyna
chińska stanie się kiedyś powszechnym sposobem na dobre
samopoczucie?