Nasze życie od samego
początku w dużej mierze zawdzięczamy energii światła
słonecznego. Nie tylko rośliny potrafią wykorzystywać ją w
pożyteczny dla siebie sposób. Nieprzypadkowo latem mniej chorujemy,
a przewlekłe dolegliwości występują ze znacznie łagodniejszym
natężeniem.
Światło leży w kręgu
zainteresowań człowieka od początku świata. Dawniej pochodziło
jedynie od słońca lub ognia. Z czasem nauczyliśmy się wytwarzać
i wykorzystywać źródła sztucznego światła, takie jak lampy,
żarówki itd. Poszukując tychże źródeł człowiek uniezależnił
się od rytmu wyznaczanego przez wschody i zachody słońca. Jak
twierdzi nauka, jest to jeden z powodów wcześniejszego niż w
dawnych czasach starzenia się.
Organizm ludzki składa
się z wielu milionów komórek. Aby przetrwać, muszą one działać
zespołowo. Niektóre
z nich produkują cenny kolagen, służący
głównie do konstrukcji tkanek, inne zaś zajmują się przesyłaniem
informacji. Światło wnika do ich wnętrza, gdzie usprawnia
wszystkie zachodzące tam procesy oraz przywraca ich biologiczną
aktywność. Proces ten nazywamy biostymulacją. Zgodnie z tymi
właśnie obserwacjami światło stosowane jest jako stymulator
leczenia wszelkiego rodzaju ran, owrzodzeń lub oparzeń.
Światło dzielone jest
przede wszystkim na widzialne oraz niewidzialne dla ludzkiego oka.
Nauki ścisłe dzielą je, zgodnie z teorią falową, na podczerwień,
światło widzialne oraz ultrafiolet. Im fale są dłuższe, tym
więcej światła do nas dociera. Jesteśmy wtedy weselsi, zdrowsi i
bardziej zadowoleni z życia. Zazwyczaj w pochmurne dni poddani
jesteśmy działaniu krótkich fal światła, stąd odczuwamy
znużenie bądź depresję. Dzięki terapii światłem różnice te
można dużo łatwiej zniwelować i utrzymywać równowagę organizmu
przez cały rok. Istotne znaczenie mają poszczególne odcienie,
ponieważ każda tkanka reaguje na inny kolor. Przykładowo, depresję
leczy się za pomocą barwy żółtej, na niskie ciśnienie najlepiej
działa natomiast światło czerwone. Działanie światła pozwala na
rezygnację z leków. W przypadku pogorszenia stanu zdrowia można
przywrócić dobre samopoczucie za pomocą naświetlania. Przed
przystąpieniem do tego należy jednak pamiętać o tym, by nasza
skóra była sucha, ponieważ krople załamują światło i mogą
spowodować nierównomierne naświetlenie naszego ciała.
W medycynie energetycznej
najczęściej używa się światła spolaryzowanego. Jest to taka
fala, której drgania zachodzą w jednym tylko kierunku. Dzięki temu
światło wnika głębiej do komórek ludzkich i siła jego
oddziaływania jest dużo większa. Terapia światłem jest bardzo
bezpieczna i zwykle tolerowana przez chorych. Urządzenia takie jak
m. in. Biostymulator BS-1 umożliwiają nam stosowanie leczenia we
własnym domu. Nasilenie naświetlania danego miejsca nie wymusza
przerywania zabiegu, ponieważ powoduje tylko nieznaczne ogrzanie
miejsca ekspozycji. Stymulatora firmy Mat Medic nie zaleca się
jednak do naświetlania gałek ocznych oraz stosowania wobec osób
cierpiących na chorobę nowotworową lub z takim podejrzeniem.
Mój dziadek mawiał, że
lepiej leczyć człowieka na 3 dni przed chorobą, niż na 3 dni
przed śmiercią. Przywołuję jego słowa, ponieważ lecznicze
działanie światła ma duże zastosowanie w profilaktyce chorób.
Stosując terapię regularnie, możemy wzmocnić swój organizm oraz
uczynić go bardziej odpornym na wszelkiego rodzaju
niebezpieczeństwa, które czają się na każdym kroku.
0 komentarze:
Prześlij komentarz